Niniejszy artykuł ma praktyczne znaczenie dla osób, które posiadają kredyt frankowy i mają problem z płynnością finansową ze względu na wzrost zadłużenia z przedmiotowego kredytu. Obecnie obowiązujące prawo pozwala takim osobom uwolnić się od ciążącego na nich zadłużenia z tytułu takiego kredytu w dwojaki sposób. Pierwszy to ogłoszenie upadłości konsumenckiej, zaś drugi to wystąpienie do sądu z powództwem o stwierdzenie nieważności umowy takiego kredytu lub o jego „odfrankowienie”. Ogólny zarys problemu kredytów frankowych opisałem w artykule: „Kredyt Frankowy”. Przeanalizujmy zatem te dwie metody prowadzące do pozbycia się „ciężaru kredytowego”.
Rozważania zacznijmy od upadłości konsumenckiej. Upadłość konsumencka jest to postępowanie sądowe, które prowadzone jest w celu umożliwienia umorzenia zobowiązań osoby niewypłacalnej. W ramach upadłości konsumenckiej osoba może uzyskać oddłużenie, jeżeli jest osobą niewypłacalną, a więc taką, która utraciła możliwości regulowania swoich zobowiązań. Osoba taka powinna także przekonać sąd, że celowo nie doprowadziła do swojej niewypłacalności np. zawierając umowę pożyczki nie posłużyła się fałszywym zaświadczeniem o zatrudnieniu. Przesłanki do uzyskania oddłużenia w procesie upadłości konsumenckiej są więc obecnie niezwykłe liberalne, a świadczy o tym ogrom wydawanych przez sądy postanowień ogłaszających upadłość. Dzięki takiej decyzji sądu upadły uwolni się od prawie wszystkich swoich zobowiązań, a więc nawet tych, które dotychczas spłacał terminowo. Nie znikną jednak zobowiązania alimentacyjne, zobowiązania odszkodowawcze za wywołanie choroby, niezdolności do pracy, kalectwa lub śmierci, zobowiązania z orzeczonych przez sąd kar grzywny oraz obowiązku naprawienia szkody oraz zobowiązania, których osoba niewypłacalna umyślnie nie ujawniła. Te zobowiązania zostały uznane przez ustawodawcę za szczególne i jego słusznym zdaniem ich umorzenie nie może być akceptowane.
Upadłość konsumencka jest więc niezwykłym darem dla osób, które nie mają możliwości regulowania swoich zobowiązań. Osoby te uzyskują nową szansę na normalne życie, w którym nie będzie już niemożliwych do spłaty długów. Jeżeli jednym ze zobowiązań był kredyt frankowy, to zobowiązanie z tego kredytu przestanie istnieć. Jednakże warto zdawać sobie sprawę z faktu, iż dobrodziejstwo upadłości konsumenckiej niesie za sobą dodatkowe konsekwencje dla tych osób, które posiadają cenniejszy majątek np. mieszkanie czy dom. W postępowaniu upadłościowym taki majątek zostanie sprzedany przez syndyka, a więc były już kredytobiorca frankowy pozbędzie się kredytu frankowego (jak i innych swoich zobowiązań), lecz także będzie musiał liczyć się ze sprzedażą swojej nieruchomości. Przywilejem upadłego – w razie takiej sprzedaży – jest możliwość uzyskania środków pieniężnych na wynajęcie nieruchomości niezbędnej do zamieszkania na okres do 24 miesięcy.
Zupełnie inaczej wygląda sytuacja przy wyborze drugiego sposobu uwolnienia się od kredytu frankowego, a więc wystąpienia na drogę sądową przeciwko bankowi w celu stwierdzenia nieważności umowy kredytowej lub o jej „odfrankowienie”. Wybierając tę drogę osoba taka nie musi być niewypłacalna, a zatem może ona nie mieć żadnych zaległości w swoich zobowiązaniach. Jedynym obowiązkiem takiej osoby jest wykazanie przed sądem, że jej umowa kredytu frankowego zawiera klauzule niedozwolone oraz – przypadku wniosku o stwierdzenie nieważności takiej umowy – wykazanie, że klauzule te taką nieważność powodują. Na temat tego czym są klauzule niedozwolone także pisałem w artykule: „Kredyt Frankowy”.
Gdy kredytobiorcy frankowemu uda się przekonać sąd do swoich racji, to orzeknie on o nieważności umowy kredytowej, jeżeli taki wniosek został złożony. W takim przypadku będziemy mieli sytuację, jakby kredytu frankowego nigdy nie było. To rodzi powstanie prawa – byłego już kredytobiorcy frankowego – do żądania od banku zwrotu wpłacanych na poczet umowy kredytowej kwot (rat i prowizji). Z drugiej strony bank będzie miał roszczenie o zwrot kwoty, którą udzielił kredytobiorcy frankowemu na mocy uznanej za nieważną umowy kredytowej. Zatem może mieć miejsce klasyczne rozliczenie stron, lecz zważywszy na to, że większość kredytów frankowych jest spłacana przez kredytobiorców od ponad dziesięciu lat, to może zaistnieć taka sytuacja, że kredytobiorca spłacił już wartość uzyskanego kapitału w ramach umowy kredytowej i nie będzie musiał dokonywać jakiegokolwiek zwrotu na rzecz banku. Co też niezwykle istotne, z chwilą stwierdzenia nieważności kredytu frankowego kredytobiorca nie ma już obowiązku spłacania kredytu, a bank ma obowiązek do wykonania czynności niezbędnych do wykreślenia hipoteki z księgi wieczystej. Taka sytuacja oznacza, że kredytobiorca nie będzie już posiadał zobowiązania z tytułu kredytu frankowego, a jego nieruchomość nie będzie obciążona hipoteką na rzecz banku. Zatem w tym wariancie całkiem możliwy jest scenariusz, że np. kredyt frankowy, który został zaciągnięty na 30 lat, zostanie „zamknięty” w 14 roku jego obowiązywania.
Jak sami Państwo widzicie, do osiągnięcia wspólnego celu, którym jest pozbycie się zobowiązania z tytułu kredytu frankowego można dojść na dwa sposoby, które całkowicie różnią się między sobą. Zapraszam do kontaktu z naszą kancelarią, która pomoże Ci wybrać tę właściwą drogę i w sposób profesjonalny przeprowadzi Cię zarówno przez proces upadłości konsumenckiej, jak i przez proces sądowy przeciwko bankowi.
Autor: Szymon Jarosz
Zalegasz z płatnościami rat, odwiedza Cię komornik bądź windykator? Odziedziczyłeś długi po rodzinie, lub poręczyłeś komuś kredyt i on przestał spłacać? Możemy Ci pomóc.
Telefon : 609-512-116
kontakt@kancelaria-alfa.com Pn – Pt 09:00-17:00